Jak to się zaczęło...
Puk, puk, puk! Witajcie :-).
PIERWSZA szkolna gazeta o sztuce ma już rok, dlatego chcielibyśmy opowiedzieć Wam jak powstała. Wszystko zaczęło się od kilku osób, które bardzo lubiły rozmawiać o sztuce na lekcjach plastyki... Lekcje zawsze były za krótkie na te rozważania, więc nauczycielka plastyki, pani Hania, zaproponowała, by spotkać się również po zajęciach. Spotkania z uczniami nigdy nie przebiegają tak, jak się to wcześniej zaplanuje (każdy nauczyciel o tym wie...). Bo kto by pomyślał, że zaczniemy redagować jakąś gazetę? I to w dodatku o sztuce! A właśnie taki pomysł narodził się na tym polekcyjnym spotkaniu. Miał być jeden numer, a jest ich już pięć. W dodatku ukazują się regularnie - na każdą porę roku :-). Warto rozmawiać z nauczycielami o swoich pomysłach...
A to my w aktualnym składzie:
Brakuje tylko jednego redaktora, który uparł się, że chce robić zdjęcie :-). I nawet nie wiecie, jak ciężko było znaleźć nasze wspólne zdjęcie bez rogów i zamazanych twarzy...
Po wydaniu każdego numeru świętujemy i urywamy się ze szkoły na ciacho lub lody :-).
I skoro mamy urodziny, to muszą być też prezenty! Ale to my je rozdajemy! Trzy pierwsze osoby, które skomentują ten wpis, otrzymają paczkę z wszystkimi (pięcioma) wydanymi do tej pory numerami "Sztuka Puka". Pierwszy taki list już wysłaliśmy i czekamy na wieści, czy dotarł.
PIERWSZA szkolna gazeta o sztuce ma już rok, dlatego chcielibyśmy opowiedzieć Wam jak powstała. Wszystko zaczęło się od kilku osób, które bardzo lubiły rozmawiać o sztuce na lekcjach plastyki... Lekcje zawsze były za krótkie na te rozważania, więc nauczycielka plastyki, pani Hania, zaproponowała, by spotkać się również po zajęciach. Spotkania z uczniami nigdy nie przebiegają tak, jak się to wcześniej zaplanuje (każdy nauczyciel o tym wie...). Bo kto by pomyślał, że zaczniemy redagować jakąś gazetę? I to w dodatku o sztuce! A właśnie taki pomysł narodził się na tym polekcyjnym spotkaniu. Miał być jeden numer, a jest ich już pięć. W dodatku ukazują się regularnie - na każdą porę roku :-). Warto rozmawiać z nauczycielami o swoich pomysłach...
A to my w aktualnym składzie:
Brakuje tylko jednego redaktora, który uparł się, że chce robić zdjęcie :-). I nawet nie wiecie, jak ciężko było znaleźć nasze wspólne zdjęcie bez rogów i zamazanych twarzy...
Po wydaniu każdego numeru świętujemy i urywamy się ze szkoły na ciacho lub lody :-).
I skoro mamy urodziny, to muszą być też prezenty! Ale to my je rozdajemy! Trzy pierwsze osoby, które skomentują ten wpis, otrzymają paczkę z wszystkimi (pięcioma) wydanymi do tej pory numerami "Sztuka Puka". Pierwszy taki list już wysłaliśmy i czekamy na wieści, czy dotarł.
Witajcie Kochani! Ależ jesteście wszyscy roześmiani, w sumie nic dziwnego, redagowanie tak wspaniałej gazetki musi dostarczać mnóstwa radości! Wspaniała inicjatywa, wspaniali redaktorzy! Zawsze trzymam za Was kciuki! Pozdrawiam - Adam zza tucholskich lasów i zza kikolskich jezior :D
OdpowiedzUsuńGratulacje Redakcjo,
OdpowiedzUsuńwspaniała gazeta o sztuce, czekam na każdy kolejny numer z niecierpliwością :-)
Doskonały pomysł na propagowanie twórczego, radosnego myślenia wśród dzieci...i dorosłych!
Bardzo ciekawe tematy! Nieustannie poszerzacie moją wiedzę, nieustannie inspirujecie do działania!
Jestem pierwszym czytelnikiem każdego numeru i najwierniejszym fanem Pani Redaktor :-)
Ten jeden uparty redaktor to ja
OdpowiedzUsuń... i mamy już komplet :-)
UsuńJaka wspaniała inicjatywa! Dopiero dziś, z Facebooka, z profilu artysty, pana Wilkonia, dowiedziałam się o was. Gratuluję i żałuję, że spóźniłam się na nagrodę :-) uczę plastyki w szkole w Warszawie. A gdzie mogę waszą gazetkę zobaczyć ,czy gdzieś w Internecie publikujecie też? Pozdrawiam i życzę owocnych obrad redakcyjnych!
OdpowiedzUsuńDzień dobry Pani Liliano! Bardzo dziękujemy za miły komentarz, to właśnie od Pani dowiedzieliśmy się, że nasz list dotarł do Józefa Wilkonia :-). A na nagrody nigdy nie jest za późno! Poprosimy o adres Pani szkoły, abyśmy mogli wysłać kilka numerów naszej gazety. Wielką radość sprawiłoby nam również to, gdyby ktoś z Pani uczniów zechciał gościnnie napisać dla nas jakiś artykuł... Czekamy na odpowiedź :-). Pozdrawiamy z Gdańska Panią i całą warszawską szkołę :-)
Usuń